"Po wyborach". Koalicja trzeszczy w szwach

Dodano:
Liderzy partii koalicyjnych Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Nienawiść do PiS-u to mocne spoiwo. Zmiany w koalicji mogą nastąpić, ale dopiero po wyborach prezydenckich.

Kwestie światopoglądowe dzielą koalicjantów. Wciąż nie gasną emocje po przegranym głosowaniu ws. depenalizacji aborcji. Kolejnym tematem spornym są związki partnerskie.

"Dla jasności – na razie nie ma mowy, aby koalicja się rozpadła. Powtarzamy – nienawiść do PiS to bardzo odporne spoiwo. Na razie jeszcze nikt nie powiedział paru słów za dużo, choć rzecz jasna rutynowe machanie szabelką połączone z groźbą rozpadu koalicji już zostało przez przez szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wykonane" – donosi portal Onet.

Twórcy programu "Stan wyjątkowy" wskazują, że Koalicja Obywatelska, Polska 2050, PSL i Lewica są na siebie skazani. Według nieoficjalnych ustaleń, "jakiekolwiek poważne zmiany polityczne będą możliwe dopiero po wyborach prezydenckich. W zależności od wyniku może wówczas dojść do rozłamu w Trzeciej Drodze, podziału w PiS, rekonstrukcji rządu, a nawet przyspieszonych wyborów parlamentarnych".

PiS zaciera ręce

Trudności koalicji to dobra wiadomość dla PiS. "Lider PiS może zacierać ręce, obserwując koalicyjne wojny. Z jednej strony Kaczyński jest spokojny o konserwatywny kształt wprowadzonego za rządów PiS prawa. Z drugiej – pisowcy kuszą ludowców. Ludowcy ze swojej strony się naburmuszyli, bo przecież tyle złego się na nich skupia. Fukają i zaczynają pokrzykiwać z piedestału moralnej wyższości. Sytuacji w koalicji to nie poprawia. Wręcz odwrotnie. I tu zza węgła wychyla się PiS. Uśmiechnięty, czarujący, proponuje kawkę, herbatkę, wspólne oglądanie łanów polskich zbóż. Kuszenie ruszyło pełną parą. Każdy z 24 posłów PSL, którzy byli przeciwko nowelizacji ustawy, dostał już propozycję wspólnego spędzania czasu od jakiegoś PiS-owca. Nie tylko dostają porcję zachwytów i gratulacji nad postawą zgodną z katolicką moralnością, ale także wsparcia wobec 'postawienia się Tuskowi'. A to – nie ma co ukrywać – łechce ego każdego polityka" – czytamy.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...